Kraje Beneluksu kojarzą się przede wszystkim z bardzo dobrze zorganizowaną, stabilną gospodarką. W parze z nią rozwija się architektura i urbanistyka, o czym mogli przekonać się uczestnicy Warsztatów Dewelopera w Belgii i Holandii.
Belgia ze swoim bardzo wysokim wskaźnikiem mieszkań na 1000 mieszkańców ( w roku 2007 – 415) nie notuje od lat kłopotów spowodowanych brakiem mieszkań, czego dowodem może być wchłonięcie przez stolicę 160 – tysięcznej grupy pracowników administracyjnych obsługujących instytucje Unii Europejskiej. Świadectwem potencjału belgijskiej gospodarki jest rozwój Rotterdamu, którego ilustracje stanowi rewitalizacja dzielnic poprzemysłowych łączących północ miasta z południem. Nowoczesna architektura symbolizowana jest przez piękny most Erazmusa, autorstwa arch. Ben van Berkela, czy domy kubiczne, dzieło Personal Architecture.
Na tym niezwykłym tle równie interesująco prezentują się dokonania Holandii, która boryka się przede wszystkim z brakiem gruntów pod nowe inwestycje. Obecnie pozyskuje się je zarówno poprzez wyburzanie starych obiektów, tworzenie polderów „wydzieranych” morzu w dosłownym znaczeniu tego słowa, a nawet budowę sztucznych wysp, czego przykładem SA zlokalizowane w północnych rejonach Amsterdamu – Java, IJburg czy Sumatra, gdzie powstają kompleksowe, dobrze zaprojektowane osiedla z mała architekturą i rozległymi terenami zielonymi.