Laureat: Rafał Sonik
Przedsiębiorca kuty na cztery koła
Są ludzie, którzy nie potrafią znieść bezczynności. Wiecznie aktywni, pełni pomysłów, nowych idei i buzujący energią, która zarażają całe swoje otoczenie. Rafał Sonik jest jedną z takich osób. Choć zawsze powtarza, że jako człowieka konstytuuje go praca przedsiębiorcy, jest w równej mierze sportowcem na światowym poziomie oraz filantropem, który nie zapomina o otaczających go ludziach.
Człowiek, który zdążył na pociąg
Była druga połowa lat 80’. Rafał Sonik – młody pasjonat narciarstwa i uczeń I Liceum Ogólnokształcącego im. Bartłomieja Nowodworskiego w Krakowie każdą wolną chwilę spędzał w Zakopanem, szusując po stokach Kasprowego Wierchu. Miłość do sportu, którą w genach przekazał mu ojciec postanowił wówczas przekuć w pracę zawodową i rozpoczął handel odzieżą sportową oraz sprzętem narciarskim. Kilka lat później, podczas studiów na Akademii Ekonomicznej otworzył jeden z pierwszych w Krakowie domów handlowych. Elefant po latach stał się znakiem rozpoznawczym oraz punktem orientacyjnym miasta. Podobnie, jak McDonald’s, którego Rafał Sonik sprowadził nad Wisłę, przełamując lody uprzedzenia do amerykańskiej marki. Za jego sprawą pierwsze stacje w Polsce zaczęło stawiać British Petroleum, dostrzegając możliwości nowego, środkowowschodniego rynku.
To był jednak dopiero początek. Po latach Rafał Sonik powie, że udało mu się wtedy wsiąść do ruszającego ze stacji pociągu. Wraz z upływem czasu, w wolnej Polsce, nabrał on bowiem takiego pędu, że trudno było już do niego wskoczyć. Krakowianin był tym szczęściarzem, który zdążył na czas.
Tworzenie pod znakiem „bliźniąt”
Rafał Sonik uważa, że biznesmen to ktoś, kto zarabia pieniądze, a przedsiębiorca to ktoś, kto tworzy. Dlatego zdecydowanie bardziej lubi drugie określenie. Esencją jego działalności zawodowej zawsze była zmiana, rozwój oraz twórcze, odważne rozwiązania. W oparciu o te elementy powstała najważniejsza firma w zawodowym życiu krakowianina – Gemini Holdings. Spółka realizowała obiekty dla największych marek, wyszukując odpowiednie lokalizacje, projektując oraz budując wielkopowierzchniowe obiekty. W końcu przyszedł również czas na własne obiekty: Gemini Park Tarnów i Gemini Park Bielsko Biała – centra handlowe, które szybko stały się liderami w regionie.
Krakowski przedsiębiorca nie pozwala sobie jednak na stagnację. Drugi z wymienionych obiektów wkrótce został rozbudowany, a kolejnym krokiem ma być budowa Gemini Park w Tychach. Choć te inwestycje dotyczą regionu Śląska, Rafał Sonik ogromną uwagę przywiązuje do działalności na rzecz rozwoju rodzinnego Krakowa i Małopolski. Jego firmy bezpośrednio zatrudniają ponad 200 osób, a centra handlowe dają zatrudnienie kolejnym setkom pracownikom poszczególnych sklepów.
Centrum Handlowe współczesnym podwórkiem
Przy tworzeniu swoich obiektów Rafał Sonik zwraca dużą uwagę na nowoczesne i funkcjonalne rozwiązania architektoniczne. Dba o to, by centra handlowe wypełniały swoją rolę, ale również wychodzi poza dotychczas istniejące ramy postrzegania. Przykładem tego jest placówka Stowarzyszenia Siemacha w Tarnowie, która powstała w bezpośrednim sąsiedztwie Gemini Parku. Celem działania Siemachy jest wyrównywanie szans życiowych oraz aktywizacja młodzieży poprzez tworzenie współczesnych podwórek. Rafał Sonik doszedł do wniosku, że młodzi ludzie coraz więcej czasu spędzają w galeriach handlowych i należy dać im wartościową alternatywę. W ten sposób powstało miejsce bogato wyposażone w sprzęt audiowizualny, pracownie plastyczne, filmowe, muzyczne oraz całe zaplecze sportowo-rekreacyjne. Dzięki zaangażowaniu krakowskiego przedsiębiorcy podobna placówka znalazła swoje miejsce w krakowskiej Bonarce.
Spotkania na „Świętej Górze”
Kiedy Rafał Sonik potrzebuje wziąć głębszy oddech wraca w swoje ukochane Tatry. Nie odpoczywa tu jednak w klasycznym rozumieniu tego słowa. Pod Tatrami spotyka się i aktywizuje grupę zakopiańskich seniorów – byłych doskonałych narciarzy i olimpijczyków. Dla nich co roku organizuje ekumeniczną mszę na szczycie Kasprowego Wierchu – „Świętej Góry” polskich narciarzy.
Jako człowiek całym sercem związany z Tatrami, zaangażował się również w ochronę tego wyjątkowego zakątka. W 2012 roku był jednym z pomysłodawców akcji Czyste Tatry, podczas której wolontariusze z całego kraju zbierają śmieci pozostawione na szlakach przez nieodpowiedzialnych turystów. Druga i trzecia edycja tej inicjatywy odbyły się już pod patronatem Stowarzyszenia Czysta Polska, które założył i któremu przewodzi sam przedsiębiorca. Akcja cieszy się rosnącym powodzeniem, a proces edukacyjny turystów przynosi widoczne efekty w postaci malejącej z roku na rok ilości zebranych śmieci.
W pustyni i w puszczy
Sztandarową zasadą Rafała Sonika jest przekonanie, że pieniądze nie są celem, ale środkiem do jego osiągania. Te cele to przede wszystkim wsparcie dla innych: wspomniane Stowarzyszenie Siemacha, czy działalność Czystej Polski. To jednak również ogromna pasja, w której krakowianin realizuje się jako sportowiec – rajdy terenowe.
„SuperSonik”, jak zaczęli nazywać go kibice oraz rywale, od lat jeździ w światowej czołówce quadowców. Na koncie ma trzy Puchary Świata FIM w rajdach cross-country (2010, 2013 i 2014) oraz sześć tytułów mistrza Polski. Najważniejszym osiągnięciem są jednak wysokie miejsca w prestiżowym Rajdzie Dakar. W 2009 roku Rafał Sonik był pierwszym Polakiem, który stanął na podium tej legendarnej rywalizacji. Trzecie miejsce wywalczył ponownie w 2013, by w 2014 roku, jako pierwszy zawodnik z nad Wisły dojechać do mety tego motomaratonu na drugim miejscu. W 2012 roku stworzył również pod patronatem Polskiego Związku Motorowego, Poland National Team – reprezentację Polski w rajdach terenowych, której został kapitanem.
Dakar z telefonem komórkowym
Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak możliwe jest prowadzenie dobrze prosperującego przedsiębiorstwa przy tak aktywnym trybie życia. Rozwiązaniem tej zagadki jest odpowiednio dobrany zespół ekspertów oraz telefon komórkowy. Podczas niektórych rajdów Rafał Sonik przemierza pustynie z czterema telefonami w kieszeniach. Korespondencją oraz rozmowami zajmuje się podczas regeneracji po trudach zmagań. Kiedy tylko jest w Polsce, spotyka się ze swoimi pracownikami na wewnętrznych konferencjach i warsztatach, gdzie wypracowywane są nowe strategie i koncepcje działań. Rafał Sonik jest liderem, który nieustannie inspiruje i pobudza do twórczego działania. Jest najlepszym przykładem (lub jak sam woli pisać przyquadem) dla swoich pracowników i współpracowników, ponieważ pracy i rozwojowi poświęca całą swoją energię, która wydaje się go napędzać w nieskończoność niczym perpetuum mobile.
Węzeł, który łączy wszystkie nici
Podstawą sukcesu zawodowego i sportowego Rafała Sonika jest jego systemowe myślenie. Przedsiębiorca i sportowiec potrafi tworzyć doskonale działające mechanizmy oparte o doświadczonych i sprawdzonych ludzi. W jego firmach wiele osób pracuje już kilkanaście lat, a jego rajdowy zespół pozostaje niezmienny od początku kariery quadowej. Jest centralą, do której biegną wszystkie nici z perfekcyjnie zorganizowanych i funkcjonujących podzespołów. To on jest w tej skomplikowanej instalacji katalizatorem, źródłem pasji i zaangażowania pracowników. On ich nieustannie pobudza do szukania nowych rozwiązań i uciekania od „bylejakości”. Jego przepisem na sukces jest oddana grupa godnych zaufania ludzi, których on musi tylko naprowadzać i inspirować, by potrafili podążać za jego wizjami.